Wydarzenia|

„Dobre jest to co minęło

dobre jest to co nadchodzi

a nawet dobra jest teraźniejszość…”

Zbigniew Herbert

                 Nikt nie przypuszczał pierwszego dnia września, że Obchody 25-lecia istnienia naszej Szkoły odbędą się w tak fenomenalnej atmosferze i że w ogóle się odbędą!

                Na początku bowiem wszystko sprzysięgło się przeciwko nam. Świętować planowaliśmy przecież już rok temu zgodnie z datą przypadania urodzin III Liceum Ogólnokształcącego im. Z. Herberta w Żorach. Pandemia pokrzyżowała nam jednak szyki, a ostatnie dni sierpnia i początek września powitały iście listopadową pogodą. Wszyscy zastanawialiśmy się, jak to się wszystko w ogóle może udać? Ale udało się i udało się wspaniale! Nasz patron Zbigniew Herbert czuwał nad nami i jak zawsze zadbał, aby wszystko poszło znakomicie.

                Urodziny Naszej Szkoły rozpoczęły się oficjalną galą w Kinie „Na Starówce”, na którą zostali zaproszeni znamienici goście. Swoją obecnością zaszczycili nas Prezydent Miasta, pan Waldemar Socha, naczelnik Wydziału Edukacji, pani Bożena Dąbrowska oraz pan Dominik Krusberski, zastępca naczelnik WE. Kuratorium Oświaty reprezentowała pani wizytator Mariola Juraszek-Morawska. Obecni byli dawni i obecni nauczyciele szkoły oraz nasi absolwenci i uczniowie. Akademia, przygotowana przez uczniów pod kierunkiem znakomitej polonistki, pani Lucyny Gil, poprowadziła wszystkich uczestników „w dół do źródeł historii utraconego raju dzieciństwa w kropli wody (…)”. Emocje były ogromne. Było podniośle, kiedy w trakcie przemówień pan Prezydent Socha wręczył naszej szkole tablicę pamiątkową. Wzruszająco, kiedy obecna Dyrektor Szkoły, pani Iwona Walczyk w swoich słowach wspominała nieżyjącą już, a tak bardzo zasłużoną dla Naszej Szkoły panią Krystynę Ostrowską, bez której nie istniałoby III LO. Było uroczyście, kiedy pani Wizytator gratulowała nam sukcesów, które odnieśliśmy przez minione 25 lat.

Nasz Patron jednak miał zawsze dystans do siebie, a więc i nasza gala nie mogła odbyć się bez dawki humoru. Na scenie migotały lampiony, unosiły się kłęby dymu, biegali strażacy i policjanci. Wspaniała Laura Machura oraz czarodziejski (czy też raczej czarujący)  Maciej Jatzek w roli konferansjerów sprawili się fantastycznie i to oni wraz z innymi uczniami przeprowadzili nas gładko przez wszystkie etapy oficjalnej części jubileuszu, aż do samego grand finale w postaci OGROMNEGO i (co tu dużo kryć) PRZEPYSZNEGO tortu, którym obdzieleni zostali wszyscy uczestnicy gali.

Kiedy formalnościom stało się zadość, wszyscy ruszyliśmy odwiedzić naszą szanowną Jubilatkę. Włożyliśmy trochę trudu, aby Szkoła prezentowała się w tym dniu naprawdę szykownie na przybycie wszystkich długo niewidzianych gości, czyli absolwentów i byłych nauczycieli szkoły. Klasy były gotowe na ich przyjęcie. W każdej z nich można było odnaleźć okruchy przeszłości zatrzymane w kadrze na tablach, zdjęciach, albumach. Kto odważniejszy, mógł się na nich odszukać – a byli tacy. Otrzęsiny, Rajd Górski, Mikołajki Szkolne, Bal Maturalny i te kreeeaaacje!!! Na szczególne uznanie zasługują te sprzed wielu  lat, na których, jak ktoś zauważył, nauczycielki wyglądają jak spikerki telewizyjne z lat 80.… Moim zdaniem wyglądały szałowo.

Rozmowy o tym, jak to kiedyś było, trwały i trwały. To niezwykłe doświadczenie zobaczyć śliczną dziewczynę z byłej 3C z dzidziusiem pod sercem i uzmysłowić sobie, że to właśnie ta Zuzia, która tak pilnie uczyła się siedząc w szkolnej ławie. Teraz ma męża, synka, oczekuje córeczki i jest dumną Panią Fizjoterapeutką. Wspaniale jest spotkać w drzwiach trochę zmęczoną i potarganą, ale uśmiechniętą młodą dziewczynę i usłyszeć, że przyjechała spotkać się z nami po dyżurze w szpitalu, ponieważ została pielęgniarką anestezjologiczną. Dobrze jest dowiedzieć się, że jednak szczęśliwie wybrały kiedyś profil biol-chem. Niewiarygodnie budujące jest to, że Alicja pracuje w szkole językowej, a Kamil pełni funkcję tłumacza w jednej z firm i dziękuje za lekcje angielskiego, które też mu się w życiu przydały. Fenomenalnie jest spotkać Krzyśka i Rafała po 17 latach i usłyszeć: „A pamięta Pani jak napisaliśmy do Pani podanie z prośbą o przesunięcie kartkówki z angielskiego? Noooo baaaa! Pewnie, że pamiętałam, a nawet ów rysunek mam nadal w swoich archiwach. Słuchajcie! Na rysunku jest mózg podzielony na części. Pokazywał dlaczego moi delikwenci nie mogli nauczyć się na kartkówkę – ponieważ w chwili obecnej ich umysł jest zajęty czymś innym. To „inne” to były: MUZA, DZIEWCZYNY, IMPREZA, JEDZENIE i tylko mały, tyci fragmencik wskazywał na część odpowiedzialną za myślenie. Zapytacie, czy kartkówka się odbyła? No nie, nie odbyła się. W końcu kreatywność, szczególnie w szkole, należy doceniać. Eh… każde spotkanie i każda rozmowa nauczyciela z uczniem to historia zasługująca na opowiedzenie. I choć nie została spisana, to zostanie w naszych sercach i wspomnieniach na zawsze.

Zbigniew Herbert napisał: „dobre jest to co minęło / dobre jest to co nadchodzi / a nawet dobra jest teraźniejszość” – a więc postaraliśmy się, aby nasze spotkania z absolwentami i byłymi nauczycielami nie były tylko wspomnieniem tego, co już dawno minęło. Urodziny Naszego Jubilata były również dla nas wszystkich szansą przeżycia wspólnie teraźniejszości i dostarczenia wszystkim NOWYCH niezapomnianych wspomnień. Podczas naszych obchodów odbyły się otrzęsiny klas pierwszych, konkurs piosenek i ciast, ale chyba prawdziwą gratką i gwoździem  programu był finał Obchodów 25-lecia naszej szkoły w postaci  genialnego występu kabaretowego Naszych Nauczycieli z gościnnym występem znanego artysty kabaretowego, pana Bartosza Gajdy (za co serdecznie dziękujemy) pt:. „ Zdalne nauczanie”. Śmiech i owacje po występie były dowodem na to, że każda rola w tym spektaklu była iście oscarowa. Nie mogło być inaczej, skoro tak ważne zadanie zostało powierzone najlepszym z najlepszych animatorek kabaretu: paniom Katarzynie Gajdzie i Alinie Poloczek.

Chyba żaden jubilat nie miał ostatnio na swoich urodzinach tylu gości, ile nasz fantastyczny, jak go wszyscy nazywamy: „Herbert”. Musi chyba coś jednak w nim być, skoro nawet po tylu latach Ci, którzy, zdawało by się mogliby o nim zapomnieć, zjawiają się na jego urodzinach.

Dziękujemy, że wszyscy przyszliście! Dziękujemy, że razem z nami świętowaliście! Dziękujemy, że razem z nami wspominaliście! Dziękujemy, że cieszyliście się każdą spędzoną z nami chwilą! Nie zapominajcie o nas! My na pewno nie zapomnimy i zapraszamy do Nas! Zawsze! Nie tylko na kolejne urodziny naszego Jubilata!

S. Konsek

Comments are closed.

Close Search Window